Tożsamość: Matthew Dagher
Płeć: Mężczyzna
Wiek: mniej więcej 20 lat
Umiejętność: Mrok
Znaki szczególne: Blizna na lewym ramieniu przypominająca ranę po szponach.Tatuaże na lewej stronie twarzy i ciele.


Wygląd: Smukła twarz z lekkim zarostem. Włosy koloru podpadającego w brąz. Brak znaków szczególnych z wyjątkiem tatuażu przebiegającego przez lewą część twarzy. Z wyglądu przypomina połączenie pentagramu (nad okiem) z okiem egipskim i dziwnym zawijasem. Ubrany zazwyczaj na czarno, lekko i zawsze zakrywając lewą dłoń. Większość osób widząc jego wpada w konsternację nie wiedząc co sądzić. Jest wysportowany, a jego ruchy są zwinne i wygląda jak mistrz sztuk walki, co sprawia że najczęściej ludzie schodzą mu z drogi. Wysoki jak na standardy, gdyż ma ok 190cm wzrostu i szczupły. Zazwyczaj ma przy sobie dwa noże wojskowe na wszelki wypadek. Buty w zależności od pogody glany, bądź oficerki. Spodnie szerokie, a góra stroju najczęściej w miarę obcisła jednak pozwalająca zachować swobodę ruchów.


Charakter: Zazwyczaj spokojny i przyjazny jednak zdarza mu się wybuchnąć i często daje upust swojej złości. Niemal nie przywiązuje wagi do tego co robi, jednak jeśli na czymś się skupi robi to praktycznie perfekcyjnie. Nienawidzi wszystkiego co związane z porządkami, jednak swoją broń zawsze ma w jak najlepszym stanie i na miejscu.


Wady: Nienawidzi jak ktoś wpieprza mu się w życie i nie znosi wymądrzania innych osób, najczęściej zamyka je ciosem w twarz lub tors. Ma ciężki charakter i bardzo często się kłuci.


Umiejętności: Mistrz walki w wręcz i bronią białą. Jazda motocyklem i szybka jazda samochodem (drift), pływanie i sztuka przetrwania w różnorakich warunkach. Umie posługiwać się bronią palną (krótką i wyborową) jednak nie lubi z niej korzystać. Doskonale widzi w ciemności, jednak w ostrym świetle ma problemy z widzeniem (trochę światłowstręt).



Historia: Jest sierotą, cała jego rodzina zginęła krwawą śmiercią w czasie nowiu na jego oczach. Nie pamięta dokładnie tego w jaki sposób zginęli, jednak pamięta krew, która pokrywała wszystkie ściany pomieszczenia. Nie szuka i nigdy nie szukał przyczyny ich śmierci. Kiedy w wieku siedmiu lat, dwa lata po śmierci bliskich, został przygarnięty przez starca, a ten powiedział mu o tym, że jego rodzinę najprawdopodobniej zabiły Duchy niemal się tym nie przejął. Starzec wychował go w Karpatach na kompletnym odludziu cały czas go trenując do siedemnastego roku życia, kiedy zabrał go do Pragi, gdzie chłopak miał zrozumieć jak żyje sie w społeczeństwie. Po dwóch latach podupadający na zdrowiu starzec, którego chłopak nazywał mistrzem i dziadkiem w zalerzności od sytuacji, dostał list i postanowił wyjechać zostawiając chłopaka samego. Jakieś dwa miesiące później przyszedł mężczyzna w średnim wieku informując go o śmierci opiekuna i dając mu numer konta z sporą ilością środków, a także klucz do magazynu znajdującego się na przedmieściach miasta. Gdy chłopak poszedł na drugi dzień w tamto miejsce zobaczył pełno broni, głównie ostrzy (mieczy i różnego rodzaju sztyletów do rzucania) a także kilka rodzajów pistoletów i broni wyborowej, dostrzegł także laptopa i stos książek, które przypominały mu te w których jego opiekun pisał coś podczas jego treningów. Znalazł też list, w którym był proszony o dostarczenie “prezentu” w pewne miejsce i o określonym czasie, a także miał wszystko opisane. List i dziennik opisywały konflikt między dwoma frakcjami zabójców i tym dlaczego jego rodzina zginęła. Na początku odrzucił to, a później przypomniał sobie jak przysiąg, że nie będzie szukał zemsty i będzie kroczyć własną ścieżką. Kiedy otrząsnął się z tego wszystkiego postanowił nie zaglądać bardziej w tomiska na jakiś czas i wrócić do pracy, którą było kowalstwo. Codziennie jednak trenując zarówno ciało jak i jego niezwykłą (jak określił to jego mentor) umiejętność mianowicie nie tylko zlewanie się z mrokiem nocy a również jakby się w nim rozpływanie, a także możliwość ukrywania w nim różnego rodzaju rzeczy bez względu na rozmiar czy ilość. Starzec często mawiał, że jego umiejętność może mu uratować życie i musi nauczyć się jej używać w takim stopniu w jakim myśli o oddychaniu, miała się stać całkowicie naturalna i używana niemal odruchowo i bez odczuwania zmęczenia, co praktycznie już zaczynało mieć miejsce. Kiedy nadszedł czas Matthew wyruszył do stanów wypełnić wolę jego mistrza.


Wygląd po starciu z Shirrowem i Ahri podczas używania zdolności